Nieprzerwany sen jest warunkiem prawidłowego funkcjonowania fizjologicznego oraz psychicznego. Hałas może powodować trudności w zasypianiu, wybudzenia, zmiany architektury snu (struktury snu, zmniejszenie proporcji snu z szybkimi ruchami gałek ocznych – REM). Podstawowe efekty fizjologiczne wywołane przez hałas podczas snu mogą wywołać wzrost ciśnienia krwi, przyspieszenie akcji serca, zwężenie naczyń krwionośnych, zmiany w oddychaniu, zwiększone ruchy ciała. Narażenie na nocny hałas ma wpływ również na następstwa, które uwidoczniają się następnego dnia po przebudzeniu takie jak zmęczenie, zły nastrój, zmniejszona wydajność.
Cisza w otoczeniu powoduje, że śpimy głębiej i jesteśmy bardziej wypoczęci po obudzeniu się rano.
Według zasad higieny snu, czyli swoistego dekalogu zdrowego snu, sypialnia powinna być miejscem, zaciemnionym, z obniżoną temperaturą (16-19 stopni Celsjusza, wyjątek stanowią osoby starsze, których organizmy i wymagania z wiekiem się zmieniają, dlatego dla seniorów zaleca się spanie w temperaturze 20 stopni) oraz co bardzo ważne, wyciszonym. Każdy z elementów wzmacnia procesy, które pojawiają się podczas naturalnego snu:
- Człowiek najlepiej śpi gdy jest ciemno, bo wtedy ma optymalny poziom melatoniny,
- Zasypianie wiąże się ze spadkiem temperatury ciała, stąd nie chcemy przegrzewać się w nocy,
- Cisza pozwala aby nasz mózg się zregenerował, zamiast przetwarzać kolejne bodźce.
Zapewnienie idealnej ciszy w sypialni we współczesnym świecie nie jest proste. Podstawą i pierwszym krokiem jest skuteczne identyfikowanie zdarzeń dźwiękowych podczas naszego snu. Zarówno ich ilości, czasu występowania jak i intensywności. Występujące sporadycznie zdarzenia – odgłosy, o niezbyt wysokim natężeniu, które są rozpoznawalne przez nas mózg nie muszą stanowić zagrożenia dla nocnego odpoczynku. Okresowo przejeżdżający ulicą samochód, włączająca się od czasu do czasu lodówka, czy szum wiatru za oknem, mogą w ogóle nie być przez nas rejestrowane, jeśli stanowią stały element otoczenia, w którym śpimy. Za bezpieczne dla snu uznaje się dźwięki poniżej 30 dB (co mniej więcej odpowiada poziomowi głośności szumu liści czy szeptu).
Natomiast negatywny wpływ na sen i zdrowie będą miały dźwięki powyżej 55 dB (poziom głośności np. odkurzacza lub suszarki). Warto przy tym pamiętać, że sporadycznie przelatujący w otoczeniu samolot, mimo, że głośniejszy, wpłynie negatywnie na mniejszą fragmentację snu, w porównaniu do odgłosów samochodów lub pociągów, słyszanych stale przez osoby mieszkające blisko autostrady czy stacji kolejowej. Dlatego tworzone są odpowiednie regulacje prawne, ograniczające emisję hałasu generowanego przez środki transportu w sytuacjach, kiedy źródła te mogłyby wpływać szkodliwie na zdrowie mieszkańców przebywających stale w ich zasięgu.